Inowrocław > Ukradli ponad tonę cebuli wprost z pola
Zdziwił się rolnik jednej z podinowrocławskich wsi gdy zauważył, że z kilkunastu miejsc jego pola zniknęła cebula. Sama się nie „ulotniła”, więc poinformował policję o kradzieży. Mundurowi nie mieli problemu z ustaleniem sprawcy.
Zgłoszenie dotarło do policjantów w piątek, gdy udali się na miejsce zobaczyli, że sprawcy nielegalnego zbioru pozostawili po sobie liczne ślady. Rolnik oszacował, że zniknąć z pola mogła ponad tona cebuli, często zdarza się, że ktoś „poczęstuje” się warzywami z pola, ale w takiej ilości nikt cebuli na użytek własny nie potrzebuje. Poszkodowany o kradzież podejrzewał jednego z sąsiadów, co potwierdziło się dzięki policyjnemu psu. Ten bowiem idąc po śladach dotarł do zabudowań mieszkającego nieopodal 48-latka. Tam w pomieszczeniu gospodarczym znaleziono skradzione półtorej tony cebuli. Mężczyzna przyznał, że przez ostatnie dwie noce woził taczkami cebulę z pola sąsiada.
48-latek napracował się sporo, niestety jedyne co go czeka w ramach zapłaty to zarzuty kradzieży, za co grozi mu nawet 5 lat więzienia.