Inowrocław > Ulicznej krucjaty ciąg dalszy
Kolejne oświadczenie Urzędu Miasta w sprawie zamieszania wokół nazewnictwa ulic w mieście:
Odnosząc się do kolejnej już w ostatnich latach propozycji zmiany nazwy ulicy Roosevelta, przypominamy, że 3 lata temu Prezydent Ryszard Brejza, po interpelacji radnej Filomeny Deskiewicz, podjął się działań w celu doprowadzenia do zmiany nazwy ulicy F.D. Roosevelta, gdyż w jej przekonaniu nie jest to patron godny dla tej ulicy. Prezydent zwrócił się do Starosty Inowrocławskiego o doprowadzenie przez władze powiatu do zwolnienia z kosztów wymiany prawa jazdy, dokumentów rejestracyjnych pojazdów mieszkańców tej i innych ulic w sytuacji dokonywania zmiany ich nazwy.
W odpowiedzi starosta poinformował, że: „nie będzie występować z inicjatywą uchwałodawczą dotyczącą zwolnienia od opłat za wydanie nowego prawa jazdy oraz dowodu rejestracyjnego w przypadku zmiany adresu osoby ubiegającej się o wydanie takiego dokumentu z powodu zmian administracyjnych”. Zarząd Powiatu ocenił wówczas, że „jest wiele innych potrzeb niż kosztowna i uciążliwa dla mieszkańców zmiana nazwy ulicy”.
W styczniu 2013 roku, mieszkańcy oraz podmioty gospodarcze prowadzące działalność przy ul. Roosevelta, mieli możliwość wypowiedzenia się w sprawie dotyczącej propozycji zmiany nazwy ulicy Roosevelta. Wszyscy zainteresowani negatywnie zaopiniowali propozycję zmiany nazwy ulicy i nikt, także przedsiębiorcy działający przy tej ulicy, nie poparł pomysłu zmiany patrona.
W tych decydujących chwilach nie przypominamy sobie żadnego głosu wsparcia ze strony inowrocławskiego PiS-u, a szczególnie państwa Basińskich, Pana Gawędy, czy Pana Słabińskiego
Wręcz przeciwnie, 3 lata temu Forum Młodych Prawo i Sprawiedliwość Inowrocław, zabierając głos w sprawie ul. Roosevelta, oceniało, że „inowrocławian nie stać na zmianę nazwy ulicy i związane z tym koszty” oraz że są „przeciwni tej inicjatywie”.
Komentarze