Inowrocław > Szykują się wielkie zmiany na Starym Mieście i w Mątwach
Nawet kilkanaście milionów złotych mogą kosztować inwestycje planowane na najbliższe lata na blisko dziesięciu ulicach w Inowrocławiu. Przebudowa ulic i infrastruktury podziemnej nie obciąży jednak tak mocno budżetu miasta, bowiem będzie finansowana głównie ze środków unijnych.
- Znajdujemy się w holu Teatru Miejskiego. Hol jak i jego otoczenie zostały przez nas wyremontowane kilka lat temu w ramach rewitalizacji. Mamy piękny Rynek, piękny deptak. Tu zostały zaangażowane miliony złotych – wyjaśniał podczas dzisiejszej konferencji prasowej lokalizację spotkania Prezydent Miasta Inowrocławia, Ryszard Brejza.
Rzeka pieniędzy z Unii Europejskiej powoli zamienia się w Polsce w wąski strumyk, a za kilka lat zupełnie wyschnie. Tym bardziej więc cieszy sukces negocjacyjny inowrocławskich urzędników, którzy właśnie finalizują wielomiesięczne rozmowy z Urzędem Marszałkowskim na temat potężnego zastrzyku pieniędzy dla miasta.
Inowrocław, w ramach działań rewitalizacyjnych, otrzyma miliony złotych na kompleksowe remonty na ulicach Młyńskiej, Stare Miasto, Przypadek, Poprzecznej i Plebanka oraz Zientarskiego na osiedlu Stare Miasto oraz Kwiatowej, Pięknej, Słonecznej i Spokojnej w Mątwach.
- Od kilku miesięcy prowadzimy intensywne działania planistyczne. Wydzieliliśmy z miasta dwa rejony, które spełniają kryteria. To Stare Miasto i Mątwy – mówi Prezydent Ryszard Brejza.
Inwestycje nie będą obejmowały tylko nawierzchni ulic, bardzo już wysłużonych, ale w ramach robót w większości wypadków będą prowadzone prace podziemne, związane z infrastrukturą wodno-kanalizacyjną.
- Przy przebudowie ulic bierzemy pod uwagę także kwestie związane z ochroną środowiska, więc bierzemy też pod uwagę przebudowę mediów podziemnych – przyznaje Naczelnik Wydziału Inwestycji, Rozwoju Gospodarczego i Funduszy Europejskich, Aleksandra Dolińska-Hopcia.
Obecnie Miasto jest na etapie kompletowania dokumentów. W wielu wypadkach procedura będzie długotrwała, bowiem niektóre z ulic przechodzą przez grunty prywatne. Aby prowadzić na nich jakiekolwiek roboty, muszą zostać przekazane miastu. W takich wypadkach wiele zależy od urzędników wojewody, bowiem to ich głos w kwestiach własnościowych jest decydujący.
Po rozstrzygnięciu spraw własnościowych, będzie musiała zostać przygotowana dokumentacja techniczna i projektowa, a to może potrwać nawet do pół roku.
- Zawsze uspokajałem, że trzeba poczekać i będziemy robić wszystko, aby uzyskać środki na remonty ulic. No i teraz te obietnice spełniamy – kończy Prezydent Ryszard Brejza.