Lipno > Po festiwalu disco polo wszyscy liczą straty
Przerwany festiwal muzyki tanecznej, który częściowo odbył się w ubiegły weekend odbija się czkawką coraz szerszemu gronu osób. Oszukane zespoły muzyczne, widzowie, którzy kupili bilety i władze miasta, które muszą się tłumaczyć z wpadki organizatora to nie wszyscy pokrzywdzeni.
Do tej listy dołączyła firma, która zajmowała się ustawieniem sceny i oświetlenia. W nocy z soboty na niedzielę z kratownicy o wysokości 8 metrów ktoś ukradł część sprzętu oświetleniowego. Musiał być to niezły akrobata, bo dostęp do nich nie był łatwy a i zabrane rzeczy do najlżejszych nie należały. Zginęły dwa reflektory teatralne, dwa blindery, skrzynia transportowa do oświetlenia oraz kable i rozdzielacze zasilające, w sumie kilkadziesiąt metrów przewodów. Choć teren był ogrodzony i zamknięty złodziejowi udało się wynieść sprzęt o wartości około 3 tysięcy złotych. Pracownicy firmy zdjęli z konstrukcji wszystko, co wydawało się łatwo dostępne, jak widać nie docenili pomysłowości lipnowskich złodziei.
Pokrzywdzona firma ASCO STAGE na swoim facebookowym profilu apeluje o pomoc w odnalezieniu sprzętu oferując za nią sowitą nagrodę.