Chodecz > Tragiczny finał wypadu nad jezioro
W niedzielę (5.07) około południa nad jezioro Lubienieckie (gm. Chodecz) wybrał się 33-latek z córką, by w wodzie znaleźć ochłodę od upału. Wzięli ze sobą materac, na którym mieli pływać. W pewnym momencie 6-letnia dziewczynka zauważyła, że jej ojca nie ma na materacu, jej nawoływania nic nie dały, zaczęła wołać pomocy.
Przechodzący nieopodal mężczyzna usłyszał krzyki dziewczynki, która płynęła wpław i ruszył jej na pomoc. Gdy już dziewczynka była bezpieczna na brzegu o wszystkim powiadomił służby. Przybyli na miejsce strażacy przez prawie godzinę poszukiwali 33-letniego Łodzianina, niestety nie udało się go uratować. Mimo przeprowadzonej akcji reanimacyjnej przybyły na miejsce lekarz musiał stwierdzić zgon.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną utonięcia mężczyzny. Prawdopodobnie pływając na materacu doznał udaru cieplnego lub zemdlał, dlatego zsunął się do wody. Wszystko wyjaśni sekcja zwłok. W tej sprawie trwa także policyjne dochodzenie.