Włocławek > Dziewczynka pogryziona przez przygarniętego psa
W sobotę po godzinie 17:00 włocławscy policjanci otrzymali zgłoszenie o pogryzieniu małej dziewczynki przez psa. Dziewczynka trafiła do szpitala, konieczna była interwencja chirurga – pies poranił dziewczynce twarz.
Opiekunowie dziecka opowiedzieli policjantom, że będąc na spacerze na chwilę stracili córeczkę z oczu, w pewnym momencie usłyszeli płacz i zobaczyli jak dziewczynka atakowana jest przez nieznanego im psa. Gdy zainterweniowali pies uciekł. Policjanci sprawdzali tę wersję w celu ustalenia ewentualnego właściciela zwierzęcia, który ponosiłby odpowiedzialność za niedopilnowanie czworonoga.
Już w niedzielę mundurowi ustalili, że wersja przedstawiona przez opiekunów jest daleka od prawdziwej. Okazało się bowiem, że kilka dni wcześniej matka dziewczynki przygarnęła sukę ze szczenięciem od osoby poznanej przez internet. I to właśnie ta suka zaatakowała bawiącą się na podwórku dziewczynkę, gdy jej matka zajmowała się drugim dzieckiem. Opiekunowie z niewiadomych przyczyn zataili prawdę i zmyślili wersję o nieznanym psie. By pozbyć się dowodu sukę i jej szczenię wywieźli do lasu i porzucili.
Niestety składanie fałszywych zeznań to przestępstwo, matka i jej partner mogą spodziewać się zarzutów w tej sprawie. Być może także odpowiedzą za porzucenie psa.