Włocławek > Przysnął na dworcu z telefonem w ręku
Dużo szczęścia miał 26-latek, który w niedzielny poranek uciął sobie drzemkę na ławce na włocławskim dworcu. Gdyby nie przypadek pożegnałby się z telefonem na zawsze.
Policjanci zauważyli, jak nad śpiącym mężczyzną ktoś się pochyla udając, że chce sprawdzić czy aby śpiący nie potrzebuje pomocy. Gdy nieznajomy zorientował się, że mężczyzna śpi mocno zabrał z jego rąk telefon i rzucił się do ucieczki w kierunku przejścia podziemnego. Policjanci od razu ruszyli w pościg i zatrzymali „samarytanina”.
Obudzony 26-latek był bardzo zdziwiony, gdy policjanci oddawali mu telefon, spał tak mocno, że nie poczuł wyrwania telefonu z rąk. Zatrzymany 20-latek odpowie za przywłaszczenie mienia.