Włocławek > Przystań i mostek nad Zgłowiączką znów dostępne
Zadziwiające są losy przystani przy ulicy Piwnej i uroczego mostku nad Zgłowiączką. Zamknięte w marcu miały podobno stanowić zagrożenie dla użytkowników. Przepychanki między urzędami i wzajemne oskarżenia poszczególnych ekip rządzących momentami były wręcz żenujące. A wybudowane za niemałe pieniądze obiekty stały nieużywane.
Nadzór budowlany twierdził, że zbyt rzadkie olinowanie poręczy i zbyt duże przestrzenie między deskami są zbyt niebezpieczne dla użytkowników. Tymczasem wczoraj pojawiła się informacja, że przeprowadzone prace pozwalają na ponowne oddanie mostu i przystani do użytku. Wszystko byłoby logiczne gdyby nie fakt, że owe prace to założenie kilku linek w barierkach oraz wymienienie kilku desek! Albo więc owe wady, z powodu których zamknięto obiekty były >z kosmosu<, albo zmieniły się wymagania nadzoru budowlanego.
Pojawiające się głosy, że zamknięcie przystani i mostu to kolejny pomysł nowych władz na kopanie poprzedników wydaje się znów niepozbawione sensu. Nawet jeśli faktycznie te drobne prace były konieczne do wykonania to czemu ratusz przez kwartał zwlekał z ich realizacją? W imię czego prowadzona była ta walka na dokumenty i konferencje prasowe?